W trzecią niedzielę lipca, 20 lipca, zgodnie z tradycją lat ubiegłych, odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy Obławy Augustowskiej w Gibach, organizowane przez Gminę Giby, parafię pw. św. Anny w Gibach oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Białymstoku.
Uroczystości upamiętniające Ofiary Obławy Augustowskiej rozpoczęły się już w piątek 18 lipca premierą słuchowiska „Obława” autorstwa i w reżyserii Macieja Mydlaka. W sobotę, 19 lipca, odbył się VIII Rajd Rowerowy Śladami Ofiar Obławy Augustowskiej oraz koncert w hołdzie Ofiarom Obławy Augustowskiej w wykonaniu Orkiestry Konarskiego ZSO w Sejnach.
Niedzielne obchody rozpoczęły się Mszą św. w kościele pw. św. Anny w Gibach, której przewodniczył, a także wygłosił homilię bp Dariusz Zalewski, biskup pomocniczy diecezji ełckiej. Podczas Eucharystii obecni byli przedstawiciele rodzin Ofiar Obławy Augustowskiej.
Bp Zalewski, po kontemplacji Liturgii Słowa, skierował rozważania zebranych gości na wydarzenia sprzed osiemdziesięciu lat: „Polska jest narodem gościnnym. Bardzo gościnnym. Mogą się o tym przekonać ci, którzy co roku odwiedzają naszą Ojczyznę. Ilekroć jestem poza granicami naszego kraju, tylekroć spotykam się z wdzięcznością za słynną polską gościnność i otwarcie na drugiego człowieka. Ale, tak jak powiedziałem, każda gościnność ma swoje granice. Powinna je mieć. Po 1945 roku, a więc po zakończeniu II wojny światowej, „gościliśmy” przez blisko 50 lat ponad 60 tys. wojsk sowieckich, nie licząc pracowników cywilnych i członków rodzin. Jakby przeczuwając ten stan rzeczy żołnierze polskiego podziemia niepodległościowego na tych terenach stawiali opór nieproszonym gościom, którzy po zakończeniu wojny, ani myśleli by wrócić do Związku Sowieckiego. Aktywność polskiego zbrojnego podziemia w pobliżu nowo wyznaczonej granicy stanowiło zagrożenie dla interesów ZSRR. Postanowiono rozwiązać ten problem drogą siłową”.
Biskup pomocniczy diecezji ełckiej podkreślał, jak bardzo sowieckie ludobójstwo wpłynęło na tysiące Polaków: „Rodziny zatrzymanych nie otrzymały od władz żadnego wyjaśnienia, poszukiwały więc swoich bliskich, którzy nie powrócili do domów po aresztowaniu przez sowietów. Pisały listy i prośby także do najwyższych przedstawicieli Rosji i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Nagłe zniknięcie tylu mężczyzn i kobiet pozbawiło w północno-wschodniej Polsce setki rodzin środków do życia. Poszukiwały zaginionych całe wioski i miasta, przysiółki, gminy i parafie. Wszystko bez powodzenia. W końcu władze w PRL-u zakazały tych poszukiwań, inwigilując i strasząc rodziny przykrymi konsekwencjami. Obława Augustowska stała się tematem tabu, zakazanym i niebezpiecznym, podobnie jak w przypadku rodzin katyńskich. Obława augustowska zniknęła ze świadomości na dekady, ale nigdy z pamięci tych, którzy czekali”.
„Obława augustowska to nie tylko największa zbrodnia dokonana na Polakach po zakończeniu II wojny światowej, ale także symbol milczenia, represji i walki o prawdę. Przez dziesięciolecia rodziny ofiar były pozostawione same sobie – bez pomocy, bez informacji, z piętnem „bandyckiego pochodzenia”. Każda rocznica to apel o godne upamiętnienie ofiar, ale też przypomnienie o potrzebie walki o prawdę historyczną. Pozostaje nam dzisiaj wierzyć, że nadejdzie kiedyś taki dzień, w którym rodzinom poległych w Obławie Augustowskiej uda się zapalić świeczkę na rzeczywistym grobie zamordowanych i w końcu zamknąć rozdział, który przez osiemdziesiąt lat pozostaje otwartą raną w historii Polski” – zakończył homilię bp Dariusz Zalewski.
Po Mszy św., uczestnicy zgromadzili się przy pomniku Ofiar Obławy Augustowskiej, gdzie zaproszeni goście, m.in. były Prezydent RP Bolesław Komorowski, Dyrektor Oddziału IPN w Białymstoku dr Marek Jedynak, Poseł na Sejm RP Jacek Sasin, Wójt Gminy Giby Robert Bagiński oraz jeden z założycieli Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r. Piotr Bajer, wygłosili przemówienia okolicznościowe. Na zakończenie oficjalnej części delegacje złożyły wieńce i wiązanki pod pomnikiem.
Obchody 80. Rocznicy Obławy Augustowskiej zakończyły się widowiskiem historycznym „Obława Augustowska – lipiec 1945”.
W lipcu 1945 r. w rejonie Puszczy Augustowskiej Armia Czerwona, przy współpracy funkcjonariuszy polskiej bezpieki oraz żołnierzy „ludowego” Wojska Plskiego, przeprowadziła operację wojskową, mającą na celu likwidację działającego na tym terenie podziemia niepodległościowego. W trakcie operacji, którą przyjęto dziś nazywać Obławą Augustowską, aresztowano ponad 7000 osób, z których ponad 600 z nich nigdy nie wróciło do domu. Ujęte w czasie Obławy ofiary zostały zamordowane przez funkcjonariuszy sowieckiego kontrwywiadu „Smiersz”. Nadal jednak nie wiadomo, gdzie to się stało i w którym miejscu ukryto ciała. Za najbardziej prawdopodobne wskazuje się okolice nieistniejącej już leśniczówki Giedź po białoruskiej stronie pasa granicznego.
WT