W jednej z parafii diecezji ełckiej świętowanie dnia 27 grudnia odbywa się z taką samą mocą jak obchodzenie Bożego Narodzenia. To parafia św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Ełku, która we wspomnianym dniu obchodzi święto Patrona, czyli odpust parafialny.
Od trzydziestu lat istnienia parafii wierni i duszpasterze spotykają się na wspólnej modlitwie w kościele z okazji tej uroczystości. Tegorocznej Mszy Świętej odpustowej przewodniczył Ksiądz Biskup Jerzy Mazur. Kazanie wygłosił ks. Robert Maciejewski – proboszcz parafii w Bajtkowie koło Ełku i pierwszy wikariusz parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Ełku. Kaznodzieja sformułował kazanie w stylu wędrówki szlakiem św. Jana Apostoła opisanym w Ewangelii i wiarygodnych źródłach historycznych. Będąc w kościele wierni widzieli oczyma wyobraźni miejsca w Izraelu i Turcji gdzie żył i działał święty Patron w I wieku po narodzeniu Chrystusa. Nawiązując do treści Ewangelii i Listów Apostolskich św. Jana kaznodzieja zadał sobie i słuchaczom ważne pytanie, mówiąc: „Święty Jan napisał, że Bóg jest Miłością. Czy wierzysz w to, że Bóg jest Miłością?”.
Ksiądz Biskup Jerzy poprowadził także modlitwę przed obrazem św. Jana Apostoła i Ewangelisty i żłóbkiem betlejemskim w intencji wiernych i duszpasterzy parafii oraz pobłogosławił wino św. Jana. Po Mszy Świętej wierni mogli poczęstować się symboliczną ilością tego napoju. Ten zwyczaj związany jest z legendą, według której Cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zabić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł. Wino, które pobłogosławił św. Jan straciło swoją zabójczą moc, dlatego ma ono nas uzdrawiać od zła i złości, która w nas jest.
Jest to także zachęta do praktykowania chrześcijańskiej miłości, którą głosił św. Jan w Ewangelii i Listach Apostolskich. Mamy pokazywać swoim życiem, że Bóg jest Miłością.
ks. Grzegorz Kunko