Wymęczeni kilkunastodniowym marszem, ale szczęśliwi i duchowo umocnieni. Pielgrzymka ełcka to ponad 500 przebytych kilometrów, wiele przemodlonych intencji, bąbli, wyrzeczeń, zwątpienia a także wiele radości. Dziś szczęśliwi pątnicy doszli do Częstochowy. Przynieśli przed Obraz Matki Bożej na Jasnej Górze nie tylko bąble na stopach i zdarte buty, ale przede wszystkim swoje intencje. A te są bardzo różne. Od podziękowań za zdaną maturę po prośby o zdrowie i nawrócenie dla bliskich.
W środę 11 sierpnia, na szczyt jasnogórski, do Matki Bożej Częstochowskiej dotarła XXIX Ełcka Pielgrzymka Piesza. Pielgrzymów powitała bardzo liczna grupa diecezjan, która dojechała autokarami na wspólną Eucharystię dziękczynną oraz bp Adrian Galbas SAC, biskup pomocniczy diecezji ełckiej, który ostatnie dwa dni pielgrzymki towarzyszył pątnikom na szlaku. W tym roku pątnikom towarzyszyło hasło „Otoczmy troską każde życie”. Podjęto refleksję i modlitwę, by troską otoczyć każde życie, a szczególnie to pod sercem matki jeszcze nienarodzone, także duchową adopcję dziecka poczętego. Również ważnym tematem była prawdziwa i żywa obecność Pana Jezusa w Eucharystii.
Bp Adrian Galbas zwrócił uwagę, że ważny jest każdy wymiar ludzkiego życia. – Otoczmy troską każde życie. Duży akcent stawialiśmy na to słowo „każde” tzn. życie od poczęcia do naturalnej śmierci, ale „każde życie” to znaczy także własne życie, które też potrzebuje być szanowane. Trzeba troski o własną harmonię wewnętrzną. „Każde życie” to znaczy także życie tej osoby, która jest tuż obok mnie na co dzień – tłumaczył bp Galbas.
„Pielgrzymka to dla mnie droga. Trzeba wiedzieć dokąd się zmierza. Czasem trzeba wiele przejść, żeby zrozumieć, co jest ważne. Pomimo zmęczenia, na ostatniej prostej radość jest największa, bo już za chwilę będę mogła pokłonić się Matce Bożej i zostawić u Jej stóp to wszystko co jest w moim sercu i z czym przyszłam. Zostawić Jej swoje i powierzone mi intencje” – mówi KAI Joanna Sadurska z Ełku.
Pielgrzymi wyruszyli z Ełku 28 lipca, by po przejściu ponad 500 km. pokłonić się naszej Matce, Królowej Polski. Pątnicy pielgrzymowali w sześciu grupach: Augustów, Jaćwingowie – Ełk, Jaćwież – Giżycko, Galindia- Pisz, Sambia, Suwałki. W tym roku, w pielgrzymce z diecezji ełckiej na Jasną Górę wzięło udział ok.180 pielgrzymów, w tym 12 księży, 2 sióstry zakonne, 3 kleryków WSD, 5 pielęgniarek. Najstarszym pielgrzymem był 85-letni pan Leon. „Przeważają ludzie młodzi, którzy stanowią około 80 procent całej grupy. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę, że trasa ełckiej pielgrzymki jest jedną z najdłuższych w Polsce” – mówił ks. Łukasz Kordowski, kierownik pielgrzymki.
„Dla mnie jako Duszpasterza Młodzieży największą radością byli młodzi na pielgrzymim szlaku. Ich postawa troski i miłości o bliźniego, napełniała serce radością, bo to znak, że jest nadzieja dla Kościoła. Jestem wdzięczny Bogu za ten czas rekolekcji w drodze, choć fizycznie i psychicznie nie łatwy, ale duchowo bardzo obfity. Codzienna Eucharystia, modlitwa i rozważanie Słowa Bożego umacniały i dawały siłę do stawiania kolejnych kroków. Dziś przynieśliśmy Matce intencje, pragnienia, dziękczynienia. To wszystko co jest treścią naszego życia, naszych codziennych spraw” – mówi dla KAI ks. Adrian Sadowski, Diecezjalny Duszpasterz Młodzieży, przewodnik Grupy Ełckiej.
Ełcka Pielgrzymka Piesza jest jedną z najdłuższych pielgrzymek zmierzających do Częstochowy. „Czasem na pielgrzymce można się czuć dobrze fizycznie ale to nie znaczy, że uniknie się trudu pielgrzymowania. Intencja wymaga trudu” – mówi Teresa z Suwałk, która razem z innymi pielgrzymami dotarła do Częstochowy. Pielgrzymi dziękowali również Bogu za dar wspaniałej gościnności i życzliwości od ludzi, którzy przyjmowali ich na nocleg i podejmowali posiłkiem.
Pielgrzymi modlili się podczas Mszy św. o godz. 11.00 w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Adrian Galbas.
„Dzisiaj Bóg pozwolił wam wejść na Jasną Górę. Nie patrzycie tylko na nią z daleka, jak Mojżesz na Niebo. Obyście kiedyś weszli na niebiańską Jasną Górę, na Górę wiekuistego Światła. Do nieba! Niech inni wtedy po was płaczą, jak płakali po Mojżeszu, niech mówią o was tak dobrze, jak mówili o nim” – mówił w homilii bp Galbas i dodał, że „ta pielgrzymka, którą właśnie zakończyliście była przypowieścią o waszym życiu, o tej pielgrzymce, którą jest życie. Nie wiadomo ile jeszcze macie życiowych etapów przed sobą. Nikt tego nie wie. Niech minione dwa tygodnie osadzą się w was głęboko. Niech zostaną w was wszystkie mądre przemyślenia, wzruszenia, a być może decyzje, które tu podjęliście”.
Odnosząc się do Liturgii Słowa biskup podkreślał znaczenie życia we wspólnocie i zachęcał aby w miłości braterskiej nie bać się upomnieć bliźniego, gdy widzimy, że źle postępuje. Przestrzegał jednocześnie przed zupełną obojętnością wobec uczynionego zła, tak jakby się ono nie wydarzyło, ale też wskazywał, że „ta sama miłość nie pozwala na to, by tego konkretnego brata przekreślać, traktować go jak insekta, albo opuszczać wspólnotę, bo są w niej tacy, którzy postępują niewłaściwie. Wiele osób dokonujących dzisiaj apostazji, mówi, że robią to właśnie dlatego”.
Kaznodzieja tłumaczył, że upomnienie jest przeciwieństwem zgorszenia, gdyż zgorszenie doprowadza do złego, a upomnienie ratuje przed złem. Podkreślił, że najważniejsze jednak, by wszystko odbywało się w duchu miłości: „Upominam, dlatego, że kocham. Przymykam oko, dlatego, że nie kocham. Nie odwrotnie” – wskazywał bp Galbas i mówił, że „bardzo bym chciał, żebyście mieli odwagę upomnieć także księży, biskupa. Jeśli widzicie, że źle postępuję, nie milczcie. Może ja tego nie widzę, może jestem ślepy, może zadufany w sobie, pyszny. Pomóżcie mi! Okażcie się moimi braćmi i siostrami we wspólnocie. Nie milczcie. Nie stójcie z boku. Zareagujcie. Zareaguj. I pozwól, że także ja zareaguję, jako twój brat, gdy zaniepokoję się twoim postępowaniem. Postępowaniem kogoś, kogo kocham” – apelował biskup.
„Mam nadzieję, że dni pielgrzymki pomogły wam doświadczyć prawdziwie wspólnotowej modlitwy, zanoszonej w jednym duchu. Mam nadzieję, że w tylu wspólnie przeżytych Mszach Świętych, zaśpiewanych Godzinkach, odmówionych Różańcach, Koronkach, Apelach, ale także w tych godzinokilometrach modlitwy milczenia doświadczyliście idącego obok was Chrystusa, uczestnika ełckiej pielgrzymki, który ani jednego kilometra nie przejechał, który szedł wiernie między wami, a czasem was niósł na swoich ramionach. Niech to doświadczenie wspólnoty, która buduje się dzięki wspólnej modlitwie, pozostanie z wami, gdziekolwiek będziecie” – zachęcał zgromadzonych pielgrzymów.
Bp Galbas podkreślał znaczenie Maryi jako Matki w życiu każdego człowieka, w czasie trudu pielgrzymowania. Zachęcał, aby wpatrując się w Maryję uczyć się od Niej jak żyć wiarą i jak zawierzyć siebie Bogu, jak pokonywać trudności, problemy w drodze do Królestwa Niebieskiego i jak pomagać innym w trwaniu na tej drodze i powrotu na nią. Wskazywał, że w dzisiejszych czasach naszym wielkim zadaniem jest życie Słowem Bożym i wcielanie go w życie.
Podczas wspólnego pielgrzymowanie pątnicy modlili się o asystencję Ducha Świętego dla tych, którzy stoją przed ważnymi wyborami życiowym, o miłosierdzie Boże dla świata i ustanie pandemii, za Kościół, Polskę i swoją diecezję, za powołanych do małżeństwa, kapłaństwa i życia zakonnego.
Pielgrzymka dobiegła końca. Przynajmniej ta w wymiarze drogi pokonywanej codziennie pieszo. Teraz czas na pielgrzymkę duchową. Ta nigdy się nie kończy, codziennie przemierzając kolejne odcinki wiary. „Wszystkie intencje powierzmy Maryi. Królowej nieba! Ale też i spełnijmy Jej prośbę, która nam wciąż powtarza, także stąd z Jasnej Góry: zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie Chrystus”. Róbmy to, co powiedział nam dzisiaj, róbcie to, co usłyszeliście w minionych dniach. Wtedy ta najważniejsza z pielgrzymek pielgrzymka życia, też bezpiecznie dotrze do celu!” – wskazywał hierarcha.
Pielgrzymi zakończą swoje spotkanie u Pani Jasnogórskiej Apelem Jasnogórskim oraz Drogą Krzyżową na Wałach Jasnogórskich.
Od 29 lipca do 11 sierpnia w parafiach diecezji ełckiej trwało duchowe pielgrzymowanie w ramach XXIX Ełckiej Pielgrzymki Pieszej. Pielgrzymi duchowi, którzy z różnych przyczyn nie mogli uczestniczyć fizycznie w pielgrzymce, towarzyszyli pątnikom włączając się we wspólną modlitwę poprzez udział w modlitwie różańcowej i Apelu Jasnogórskim.
rr