„Bycie chrześcijaninem, bycie katechetką, katechetą nie powinno być ciężarem, ale darem, łaską daną nam od Boga. Jesteśmy powołani i posłani ze skarbem Ewangelii do swoich rodzin, do dzieci, młodzieży i ich rodziców, do nauczycieli i pracowników szkoły i aż po krańce ziemi. Dziękujmy Bogu, że uczynił nas swoimi współpracownikami, że jesteśmy Jego księgą, dzięki której On może być poznawany” – tymi słowami zwrócił się bp Jerzy Mazur do zgromadzonych katechetów, katechetek, księży i osób życia konsekrowanego podczas diecezjalnych odpraw katechetycznych.
W ostatnich dniach sierpnia, w diecezji ełckiej tradycyjnie odbywają się spotkania formacyjne dla księży, sióstr zakonnych oraz katechetek i katechetów, tzw. odprawy katechetyczne. Spotkania zostały zaplanowane w czterech miejscach: w Ełku, Suwałkach, Giżycku oraz w Piszu.
W każdym miejscu odprawy katechetyczne inauguruje Msza św., której przewodniczy bp Jerzy Mazur, biskup ełcki. W ełckiej katedrze podczas homilii, biskup wyraził wdzięczność za pracę katechetyczną w czasie pandemii. Mówił: „Pragnę wam szczerze podziękować, za pełnienie misji katechizowania, ewangelizacyjnej, charytatywnej. Dziękuje wam za gorliwość, odwagę i kreatywność. Czas pandemii wytworzył nową sytuację jako wyzwanie i duszpasterską szansę. Nosząc w sobie doświadczenia poprzedniego trudnego roku nauczania zdalnego, pragniemy Panu Bogu powierzać siebie, Kościół i naszą misję przybliżania Chrystusa do serc dzieci i młodzieży.”
„Chciałbym wam życzyć, by w czasie katechezy, oczy wszystkich słuchających były w was utkwione. A tak się stanie, gdy zrodzicie w słuchających pragnienie wypływania na głębię, pragnienie spotkania się z Chrystusem, by Go bardziej poznać, kiedy lekcja religii będzie świadectwem twojej wiary i zrodzi się w nich zdumienie” – zapewniał bp Mazur.
Konferencję w temacie wyzwań katechetycznych w świetle nowej rzeczywistości po zdalnym nauczaniu do katechetów skierował bp Adrian Galbas, biskup pomocniczy diecezji ełckiej. Biskup poddał pod rozważania problem apateiści a katecheci. „Apateista to jest człowiek obojętny. „To jest dla mnie obojętne co ty do mnie mówisz. To jest dla mnie obojętne w co wierzysz.” Apateista ma taką postawę” – wyjaśniał bp Galbas.
W oparciu o dokumenty, które ukazały się jako podsumowanie ostatniego synodu poświęconego młodzieży biskup przytoczył katechetom sprecyzowane wnioski, min., że „synod zdaje sobie sprawę z tego, że znaczna część młodych ludzi od Kościoła nic nie potrzebuje.” Spróbujmy to zrozumieć, że znaczna część młodzieży niczego nie potrzebuje od Kościoła, „ponieważ nie uważa Kościół za znaczący dla swojego życia”. Czyli Kościół, który przynosi ofertę Chrystusa, który daje Chrystusa, który daje nadzieję życia wiecznego… – Kościół staje się zbędny, sakramenty stają się zbędne, księża stają się niepotrzebni…” Zalecał, aby w tych dokumentach nauczyciele religii odnajdywali wskazówki i wsparcie w budowaniu relacji, wspólnoty z uczniami.
Jak wskazywał prelegent, obecna sytuacja ma wiele przyczyn, z których największe „spustoszenie” poczyniła rewolucja obyczajowa, która doprowadziła do unicestwienia różnic między dobrem a złem. Jednym z produktów tej rewolucji jest zanik autorytetu urzędowego – Ważne jest to co mówię, ponieważ mówię to ze swojego urzędu. Mam nadzieję, że nie jest to dla was żadna nowina, że jako katecheci nie macie żadnego autorytetu. Tak samo i ja nie mam żadnego autorytetu jako biskup. Jedyny autorytet jaki dzisiaj istnieje, to jest autorytet osobowy, który jest wytworzony, nieustannie sprawdzany i musi być potwierdzany przez jego odbiorców. Chodzi o to, że to ja uznam ciebie za autorytet. Druga z tych rewolucji, która ma bardzo duży wpływ na religijność współczesną to jest rewolucja cyfrowa. Mamy już całe pokolenie ludzi, którzy żyją w świecie cyfrowym, o których papież Franciszek mówił, że są cyfrowymi tubylcami, a starsze, nasze pokolenie – to cyfrowi goście, którzy korzystają z tego, ale to nie jest ich świat wyłączny, podstawowy. Trzeba nam zrozumieć, że czasami dla dziecka bycie godzinę na Mszy św. bez komórki to jest ogromne wyzwanie, jak zdobycie Mont Everest” – wyjaśniał biskup.
Bp Galbas przytoczył wypowiedź papieża Franciszka, który mówił, że młodzi ludzie nieustannie retuszują swój wizerunek „chowając się za maskami i fałszywymi tożsamościami tak, że sami niemal stają się 'fake’iem'”. „U wielu z nich mamy do czynienia z obsesją na tle otrzymywania jak największej liczby „polubień”. I z tego poczucia nieadekwatności rodzi się wiele obaw i niepewności.” Zachęcał, aby katecheci dawali świadectwo, że Bóg jest tym, który dał tobie i każdemu z nas „łapkę w górę ” i jej nie cofa ze względu na to, kim dzisiaj jesteś i co zrobiłeś, a także, że ja daję Jezusowi „łapkę w górę”.
Bp Adrian Galbas wskazywał katechetom, że aby dotrzeć do apateistów, trzeba „uchwycić wrażliwość młodych ludzi”. Biskup podkreślał, że nie ma ewangelizacji i nie ma katechizacji bez relacji. „Matematykę, czy innych przedmiotów można uczyć bez relacji, ale nie katechizacji. To jest oczywiście trudne, ale nie niemożliwe” – mówił.
Katechetom zostały zaproponowane różne formy szkoleń i warsztatów oraz tematyka konkursów. Biskupi również zapraszają wszystkich katechizujących, aby podjęli się stałego akolitatu i lektoratu jako systematycznej formacji do pełnego życia Słowem Bożym.
Pracę katechetyczną w diecezji koordynuje Wydział Katechetyczny. W diecezji ełckiej katechezę prowadzi ponad 300 katechetów świeckich oraz ponad 100 kapłanów i sióstr zakonnych.
mr