W niedzielę 18 lutego 2024 r., w Orłowie uczczono 78. rocznicę Bitwy pod Gajrowskimi. Centralnym punktem wydarzenia była uroczysta Msza św., której przewodniczył bp Jerzy Mazur, biskup ełcki. Licznie zgromadzeni uczestnicy modlili się w intencji pokoju oraz o zachowanie pamięci o Żołnierzach Wyklętych, których jedyną winą było to, że kochali Ojczyznę inną od tej, którą po II wojnie światowej rzeźbili komuniści radzieccy i polscy.
W obchodach wzięli udział przedstawiciele władz parlamentarnych i samorządowych, członkowie Związku Żołnierzy NSZ okręgu Warmińsko-Mazurskiego, licznie zgromadzone poczty sztandarowe, harcerze, goście oraz wspólnota parafialna.
Ks. Paweł Piekarowicz, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza Królewicza w Orłowie powitał zgromadzonych na uroczystościach upamiętniających Bitwę pod Gajrowskimi. Zwrócił uwagę na konieczność odkłamywania historii, a przede wszystkim wychowywania w prawdzie kolejnych pokoleń.
Homilię skierował ks. kan. dr Tadeusz Białous, diecezjalny duszpasterz Harcerzy. Mówił: „Uczestniczymy w Eucharystii sprawowanej za Ojczyznę, ale też za poległych, którzy oddali życie walcząc o jej niepodległości i suwerenność . Patrzymy na krzyż Chrystusa który widoczny jest w świątyni, ale też na krzyże postawione nad grobami naszych bohaterów” – mówił ks. Białous.
Duszpasterz Harcerzy przypomniał fragment przysięgi, którą składali żołnierze AK. Podkreślał, że zginęli, bo nie zgodzili się na zdradę, kłamstwo i zniewolenie. Żołnierze Niezłomni byli wierni danemu słowu: „W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty Krzyż, znak męki i Zbawienia, i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aż do ofiary mego życia. (…) Tak mi dopomóż Bóg!”– mówił kapłan.
Nawiązując do obecnej sytuacji, ks. Białous zwrócił uwagę, że Europa Zachodnia patrzy na Polskę jako na kraj zaściankowy, niepostępowy. „Trzeba uleczyć nasze narodowe oczy, aby każdy Polak widział prawdę, dokąd zmierza nasza Ojczyzna. Trzeba uleczyć nasze narodowe uszy, aby każdy Polak słyszał głos historii, która przestrzega przed budowaniem bez Boga. Trzeba uleczyć nasze narodowe ręce i nogi, ale każdy Polak nie był bezczynny, ale bronił z całych sił wartości, które przez wieki budowały przyszłość naszej Ojczyzny, a zawierają się w słowach: Bóg, Honor, Ojczyzna” – apelował kaznodzieja.
Jak wiemy, historia Żołnierzy Niezłomnych była przez kilkadziesiąt lat historią zakazaną. I chociaż dzisiaj to się zmienia, to jak zauważył ks. Białous – jednak nie wszystkim to odpowiada. „Wielu nie chce pamięci Pierwszej Okupacji Sowieckiej, 1939-1941. Nie chce pamięci okupacji Niemieckiej, oraz drugiej okupacji sowieckiej, która rozpoczęła się od 1944 r. Podczas wojny secesyjnej w Stanach Zjednoczonych powstało powiedzenie: Biedny Naród, który nie ma swoich bohaterów, ale Nędzny Naród, to taki, który o nich nie pamięta. My chcemy pamiętać” – zapewniał ks. Tadeusz Białous.
Kapłan zwrócił uwagę, że watro, aby kolejne pokolenia usłyszały słowa, które jako swój testament w więziennym grypsie swojemu wówczas 4-letniemu synowi przekazał ppłk. Łukasz Ciepliński ps. „Pług” (1913-1951), prezes IV Zarządu „WiN”, kawaler orderu Orła Białego, Virtuti Militari i Krzyża Walecznych, zamordowany przez komunistycznych oprawców strzałem w tył głowy w ubeckiej katowni na Mokotowie w Warszawie. „Pamiętaj, że istnieją tylko trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka” – pisał z więzienia.
Na zakończenie bp Jerzy Mazur wyraził wdzięczność za tak liczny udział w uroczystość. Podzielił się refleksją, że Żołnierze Niezwyciężeni mają i dzisiaj nam wiele do przekazania i powiedzenia. „Zadają nam pytania: na jakich wartościach budujecie Ojczyznę, której na imię Polska? Czy budujecie Ją na wartościach, za które my oddaliśmy życie?” – biskup zachęcał do szukania w swoim sercu odpowiedzi.
Po Mszy św. uczestnicy w kolumnie przeszli na cmentarz pod Panteon, gdzie zostały złożone wieńce i kwiaty.
Ks. Paweł Piekarowicz, proboszcz parafii w Orłowie przypomniał, że bitwa pod Gajrowskimi była największą bitwą podziemia niepodległościowego na Warmii i Mazurach. Podczas postoju na kwaterach ok. 130 żołnierzy NZW zostało zaatakowanych przez 1,5-tysięczny oddział NKWD, KBW, UB i LWP. Jak podają źródła historyczne, w bitwie zginęło od 16 do 22 partyzantów. W parę dni po bitwie pośpiesznego pochówku dziewięciu ciał dokonała wspólnie z sąsiadem oraz bratem mieszkanka Gajrowskich, Stefania Gazda. Od wielu lat parafianie pamiętają i czczą znanych i jeszcze nieznanych poległych na tych ziemiach Żołnierzy Niezłomnych. Tego typu uroczystości dają nadzieję, że ich bohaterstwo dzisiaj staje się drogowskazem dla młodych pokoleń Polaków” – mówił ksiądz proboszcz.
Organizatorami uroczystości, w porozumieniu z Diecezją Ełcką, były: parafia w Orłowie, Stowarzyszenie dla Niepodległej oraz Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Okręg Warmińsko-Mazurski.